Niekoniecznie ma to związek z jakością produktu. Sprzedaż to sztuka, której można się nauczyć. Oczywiście niektórzy mają do tego wrodzony talent. Za pomocą tajemniczych gestów i min, wyszukany słów, odpowiedniej artykulacji słów i modulacji głosu sprzedadzą nawet najgorsze badziewie. Przedstawiciel handlowy, bo o nim mowa w tym artykule, jest niczym magik, który rzuca zaklęcia i z ciężko sprzedającego się produktu, uczyni w oczach klienta najlepszej jakości towar.Mówi się, że za pieniądze miłości nie można kupić. Za to sprzedaż można prawie wszystko. Wystarczy tylko, być dobrym sprzedawcą.
Niekoniecznie ma to związek z jakością produktu. Sprzedaż to sztuka, której można się nauczyć. Oczywiście niektórzy mają do tego wrodzony talent. Za pomocą tajemniczych gestów i min, wyszukany słów, odpowiedniej artykulacji słów i modulacji głosu sprzedadzą nawet najgorsze badziewie. Przedstawiciel handlowy, bo o nim mowa w tym artykule, jest niczym magik, który rzuca zaklęcia i z ciężko sprzedającego się produktu, uczyni w oczach klienta najlepszej jakości towar.
Profesjonalne szkolenieTych magicznych sztuczek można się nauczyć.
Firmy zatrudniające przedstawicieli handlowych organizują dla nich profesjonalne szkolenie. Warto podkreślić również, że wciąż jest to branża, w której najłatwiej o pracę. Dlaczego? Sprzedaż to potężna machina zasilająca przemysł. Wspierana przez odpowiednie działania i profesjonalnie zarządzana, przynosi niebagatelne rezultaty. Dobrzy, utalentowani przedstawiciele handlowi to prawdziwy skarb i powód do dumy, gdyż realnie przyczyniają się do sukcesu firmy.
Znienawidzona profesja?Większość z nas na słowa ‘’przedstawiciel handlowy’’ reaguje kpiną, lub parsknięciem śmiechem. Cóż na to porazić, że zawód ten łączymy z elegancko ubranym panem chodzącym po domach. Sprzedaje dywany, nieciekawe ubrania i wszystko, co nam zbędne do życia.
Nosi ze sobą skórzaną teczuszkę z umowami, którą otwiera, kiedy uda się przekonać do zakupu jakiegoś naiwniaka, lub jeździ samochodem z całym swoim ‘śmieciowym’’ kramem. Następnie otwiera bagażnik i usiłuje sprzedaż biednym ludziom jego zawartość, czyż nie tak? Jaka szkoda, że w społeczeństwie nie utrwalił się obraz profesjonalnego, wykształconego przedstawiciela handlowego prowadzącego negocjacje za granicą… A ten, z opisanym wyżej ‘’objazdowym sprzedawcą’’ ma niewiele wspólnego.
Przedstawiciel handlowy to ‘’żywa’ wizytówka firmy. Reprezentuje ją na zewnątrz, w jej imieniu prowadzi negocjacje. Do tego biegle zna co najmniej dwa języki obce. Ciągle jest w drodze, gdyż często odbywa podróże służbowe. Nie tylko jest piekielnie inteligentny i przekonujący, co atrakcyjny. Ma nie tylko przekonać klienta do słuszności swoich racji, co sprawić, że ten wyjdzie ze spotkania zadowolony z podjętych negocjacji. Jego celem jest oczarować i pozostawić dobre wrażenie na długo.